Katalog cyfrowy » Kolekcje » Prace na papierze » Cukiernia ciast trujących
drukuj
W rysunkach z cyklu „Cukiernia ciast trujących” Andrzej Welmiński sięga po jeden z najbardziej codziennych i niewinnych symboli – tort urodzinowy – by poddać go przewrotnej dekonstrukcji. W pierwszym z rysunków realistycznie oddany tort z białym lukrem i płonącymi świecami a raczej lampkami wiecznymi przypomina dziecięce marzenie. Jednak jego nieregularny kształt, nierealne proporcje i widmo brakującego kawałka ujawniają głębszy, niepokojący kontekst. Postać dziewczynki obserwująca ciasto z lewej strony nie emanuje radością, lecz zamyśleniem, nawet podejrzliwością. Ornament na tortownicy ma charakter funeralny. W drugiej pracy, o subtelniejszej kresce, tort staje się grobowcem – w jego dolnej partii widnieje mała czaszka, a dziecięce twarze wokół zdają się raczej kontemplować niż cieszyć się słodkościami.
To ironiczne ujęcie tematu jedzenia i celebracji wpisuje się w szerszą strategię artystyczną Welmińskiego, gdzie banalność zderza się z groteską i śmiercią. Pod przykrywką humoru i wizualnego wdzięku kryje się opowieść o zatrutym święcie, o nieufności wobec tego, co na pozór niewinne. Tytułowe „trujące ciasta” mogą symbolizować fałsz, manipulację lub skażenie – zarówno fizyczne, jak i mentalne – obecne w sferze publicznej, rodzinnej czy politycznej.
Welmiński nie daje jednoznacznych odpowiedzi – jego prace balansują na granicy snu, absurdu i jawy. „Cukiernia ciast trujących” to wizualny paradoks: miejsce przyjemności staje się sceną grozy, a dziecięce spojrzenia – świadectwem inicjacji w świat pełen ukrytych zagrożeń. W cyklu „Kuchnia polska” ciało, pokarm i rytuał stają się narzędziem artystycznego komentarza na temat kultury, pamięci i przemocy ukrytej pod warstwą lukru.